Tytuł oryginału: Miss Peregrine's Home for Peculiar Children
Autor: Ransom Riggis
Wydawca: Wydawnictwo Media rodzina
Liczba stron: 398
Opis z tyłu książki:
Życie Jacoba nie zapowiadało się ekscytująco. Pogodził się z myślą, że nigdy nie zostanie odkrywcą i nigdy nie będzie miał wielu przyjaciół. Ważne miejsce w jego życiu zajmował dziadek. To on najbardziej mu imponował i to on opowiadał mu najlepsze historie na dobranoc o pogodnym sierocińcu na walijskiej wysepce, ukrytym przed złem, wojną i potworami... Aż pewnego dnia dziadek Portman umarł w niejasnych okolicznościach. I wtedy wszystko się zaczęło...
Jacob wyrusza na odciętą od świata wyspę, by zgłębić jej tajemnicę. Czy zmierzy się z potworami ze swoich snów? Czy osobliwe dzieci ze starych fotografii naprawdę istniały? Co jest bajką, a co prawdą? Co jest faktem, a co urojeniem?
Na początku "Osobliwy dom Pani Peregrine" wydawał mi się tajemniczy wręcz mroczny, ale tylko do pewnego momentu. Później klimat tej książki stał się bardziej baśniowy. Nie mówię, że to źle, ale okładka i zdjęcia w tej książce wskazywały na coś innego, na coś bardziej mrocznego.
Książka nie była zła, była dość dobra. Bardzo szybko mi się ją czytało, bohaterowie byli bardzo oryginalni i osobliwi.
Postaci w tej książce są świetnie wykreowane, w połączeniu ze zdjęciami w książce są jeszcze bardziej cudowne(osobliwe).
Jestem ciekawa dalszych losów tych bohaterów i na pewno przeczytam drugi tom. Zamierzam też udać się do kina na ekranizację "Osobliwego domu Pani Peregrine".
Ta książka jest świetna na jesienne wieczory. Mam nadzieję, że spodoba się Wam ta powieść.
A może czytaliście już "Osobiwy dom Pani Peregrine"? Chętnie poznam Wasze zdanie o tej książce.
Dzisiaj, czyli 7 października jest premiera ekranizacji tej książki. Dajcie znać w komentarzu czy zmierzacie iść do kina na ten film. A może już byliście? Jestem ciekawa co o nim sądzicie.
Moja ocena: 7/10
Pozdrawiam
Opis z tyłu książki:
Życie Jacoba nie zapowiadało się ekscytująco. Pogodził się z myślą, że nigdy nie zostanie odkrywcą i nigdy nie będzie miał wielu przyjaciół. Ważne miejsce w jego życiu zajmował dziadek. To on najbardziej mu imponował i to on opowiadał mu najlepsze historie na dobranoc o pogodnym sierocińcu na walijskiej wysepce, ukrytym przed złem, wojną i potworami... Aż pewnego dnia dziadek Portman umarł w niejasnych okolicznościach. I wtedy wszystko się zaczęło...
Jacob wyrusza na odciętą od świata wyspę, by zgłębić jej tajemnicę. Czy zmierzy się z potworami ze swoich snów? Czy osobliwe dzieci ze starych fotografii naprawdę istniały? Co jest bajką, a co prawdą? Co jest faktem, a co urojeniem?
Na początku "Osobliwy dom Pani Peregrine" wydawał mi się tajemniczy wręcz mroczny, ale tylko do pewnego momentu. Później klimat tej książki stał się bardziej baśniowy. Nie mówię, że to źle, ale okładka i zdjęcia w tej książce wskazywały na coś innego, na coś bardziej mrocznego.
Książka nie była zła, była dość dobra. Bardzo szybko mi się ją czytało, bohaterowie byli bardzo oryginalni i osobliwi.
Postaci w tej książce są świetnie wykreowane, w połączeniu ze zdjęciami w książce są jeszcze bardziej cudowne(osobliwe).
Jestem ciekawa dalszych losów tych bohaterów i na pewno przeczytam drugi tom. Zamierzam też udać się do kina na ekranizację "Osobliwego domu Pani Peregrine".
Ta książka jest świetna na jesienne wieczory. Mam nadzieję, że spodoba się Wam ta powieść.
A może czytaliście już "Osobiwy dom Pani Peregrine"? Chętnie poznam Wasze zdanie o tej książce.
Dzisiaj, czyli 7 października jest premiera ekranizacji tej książki. Dajcie znać w komentarzu czy zmierzacie iść do kina na ten film. A może już byliście? Jestem ciekawa co o nim sądzicie.
Moja ocena: 7/10
Pozdrawiam
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz